
Za nami druga lekcja biznesu ze specjalistami, przeprowadzona w ramach III edycji projektu Speed Up Your Business. Z okazji do networkingu skorzystało wiele osób, które wyszły ze spotkania ze świeżymi pomysłami oraz nowymi kontaktami. Uczestnicy podkreślali, że wiedza, którą zdobywają w ramach projektu SUYB, jest dla nich nieoceniona w kontekście rozwoju startupów.
Udzielanie wsparcia, nowe pomysły, poznawanie nowych osób – to tylko niektóre korzyści wynikające z przynależności do grupy mastermind. Coraz więcej świadomych przedsiębiorców dostrzega ich zalety i zaczyna do nich dołączać, bądź je zakładać. Jednak aby taka grupa miała rację bytu, jej działalności musi opierać się na konkretnych, jasno określonych zasadach.
Zasady te nazywane są kontraktem. Zawierane są w nim takie podpunkty, jak to, czego nie wolno, a co trzeba robić podczas spotkań mastermind. Podczas czwartkowych warsztatów połączonych z networkingiem grupy miały zawiązać się na potrzeby warsztatów, ale dobór osób okazał się na tyle trafny, że część z nich postanowiła kontynuować działalność również poza tym networkingiem. To oznacza, że z ćwiczenia zrobili coś, co naprawdę będzie działać w ich biznesach!
– Każde spotkanie mastermind musi mieć ustaloną strukturę, a każdy uczestnik powinien przyjść na nie z wybranym tematem. Wszyscy powinni dostać dokładnie tyle samo czasu na zabranie głosu. Te grupy nie powinny być duże, mogą mieć maksymalnie do sześciu osób, a optymalna liczba to czterech uczestników. Inaczej to spotkanie może wam się “rozjechać” albo nie każdy da radę się wypowiedzieć – wyjaśniał Michał Bartoszewicz, właściciel czasopisma lifestylowego Made in Warmia & Mazury oraz agencji kreatywnej Auris Media Group. Przed rozpoczęciem networkingu poprowadził prelekcję na temat najczęściej popełnianych błędów w biznesie.
– Nie wierzę, że trzeba uczyć się na swoich błędach, można się przed nimi skutecznie ustrzec, ucząc się na błędach innych osób – przekonywał.
Pod koniec spotkania miała miejsce dyskusja biznesowa dotycząca tego samego tematu. Głos jako eksperci biznesu zabrali Artur Zabłocki, specjalista web & marketing, trener, właściciel i dyrektor kreatywny w zabart.com, Jakub Wysocki, założyciel klubu muzycznego Mięta i restauracji Vamos Salvador oraz dr Jerzy Akińcza, radca prawny, przedsiębiorca, inwestor, wiceprzewodniczący Komisji ds. Prawnych PZPN. Dr Akińcza wskazał, że często popełnianym błędem jest zbyt niska cena za usługę lub produkt.
– Nie budujcie swojej konkurencyjności na niskiej cenie. Budujcie ją na jakości! Inaczej dojdziecie do etapu nieprzespanych nocy. Odbije się to na waszym zdrowiu, relacjach i wielu innych rzeczach. Przyjdzie moment, że nie będziecie już dawać rady – tłumaczył. – Jeśli coś zaczynacie, to już jesteście dobrzy w tym, co robicie, a docelowo będziecie najlepsi. Dlatego konkurencyjność budujcie na jakości, nie musicie opierać się na niskich cenach – dodał.
– Gdybym teraz zaczynał od początku, nie popełniałbym tego błędu: nie pracowałbym po nocach tak, jak robiłem to kiedyś – stwierdził w toku dyskusji Artur Zabłocki. – Bywa, że zapominamy też o znaczeniu dobrego marketingu. A jest on nieoceniony. Przykładowo mogę postawić świetny butik w dobrej lokalizacji, w samym centrum osiedla, ale co z tego, jeśli nie powiem nikomu, że on tam jest – dodał.
Natomiast Jakub Wysocki podkreślił znaczenie relacji w biznesie. – Odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu. W dzisiejszych czasach trzeba po prostu chcieć, a to wcale nie jest oczywiste – wyjaśnił. – Ludzi da się doszkolić z odpowiednich umiejętności, ale relacje w biznesie są ważne, więc trzeba też poczuć, że chcesz pracować z daną osobą. I że tej osobie naprawdę chce się pracować – tłumaczył.
Spotkanie zakończyło się warsztatem Michała Bartoszewicza pt. “Jak zainteresować naszą firmą lokalne media, influencerów i internautów?”. Do samego końca przewijał się jednak temat błędów popełnianych w biznesie – zdecydowanie można stwierdzić, że to, czego trzeba unikać, zyskało wystarczająco dużo uwagi.






